Reklama

Technologie wojskowe

Amerykanie testują i kupują rakiety Trident

Test rakiety Trident II D5, odpalonej na Oceanie Spokojnym z okrętu podwodnego typu Ohio 9 listopada 2015 r. – fot. US Navy
Test rakiety Trident II D5, odpalonej na Oceanie Spokojnym z okrętu podwodnego typu Ohio 9 listopada 2015 r. – fot. US Navy

Amerykanie poinformowali o zakończonym powodzeniem teście rakiety balistycznej Trident II D5 odpalonej ze strategicznego okrętu podwodnego typu Ohio. Jednocześnie Departament Obrony poinformował o zamówieniu kolejnej partii tych pocisków za ponad pół miliarda dolarów.

Próba rakiety Trident II D5 odbyła się 16 lutego 2017 r. z pokładu boomera należącego do 9 Grupy okrętów podwodnych (Submarine Group 9). W rzeczywistości cała operacja wraz z przygotowaniami, określona jako FCET-53 (Follow-on Commander's Evaluation Test), trwała trzy dni. Pomimo, że zachowano jak najbardziej realistyczne warunki strzelania to jednak wszystko odbywało się przy rygorystycznym przestrzeganiu warunków bezpieczeństwa. Użyto rakiety nieuzbrojonej, która został odpalona spod wody, leciała cały czas nad wodą i trafiła w cel wyznaczony również na morzu.

Zgodnie z oceną Amerykanów próba potwierdziła, że pocisk Trident II D5 odpalany ze strategicznych okrętów podwodnych czyni z nich nadal ważny element atomowej triady. Tak więc atomowe okręty podwodne z rakietami balistycznymi (SSBN) są nadal „wiarygodnym i skutecznym środkiem odstraszania jądrowego niezbędnego dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych, ich sojuszników i przyjaciół”.

Co więcej okręty podwodne z rakietami balistycznymi uważa się w Stanach Zjednoczonych za element najbardziej „niezniszczalny”, co wynika z charakteru działań okrętów podwodnych oraz najpewniejszy, co wynika z niezawodności rakiet Trident II D5. Amerykanie przypominają bowiem, że od czasu wprowadzenia tych pocisków na uzbrojenie w 1989 r, przeprowadzono z nimi aż 165 udanych testów w locie. Nieudanych prób było natomiast tylko dziesięć.

To właśnie z tego powodu Departament Stanu poinformował o kolejnym zamówieniu rakiet Trident II D5 przeznaczonych dla amerykańskich okrętów podwodnych typu Ohio i brytyjskich boomerów typu Vanguard. Kontrakt o wartości 540 milionów dolarów (435 mln USD od amerykańskiej marynarki wojennej, 50,7 mln USD od brytyjskiej marynarki wojennej oraz 26 mln USD z budżetu finansowego Pentagonu na 2017 r.) otrzymał koncern Lockheed Martin, który współpracując z dużą siecią poddostawców (przede wszystkim ze stanów Kalifornia, Minnesota, Georgia i Waszyngton) ma do końca września 2021 r. dostarczyć zamówione pociski. Ich liczba nie jest znana, ale prawdopodobnie będzie ich kilkanaście (szacuje się, że jeden Trident kosztuje około 37 miliona dolarów).

Na pewno nie będzie to ostatnie zamówienie tego rodzaju, ponieważ rakiety Trident (w wersji Trident D5LE) mają być eksploatowane co najmniej do końca lat czterdziestych tego wieku. Trzeba je więc będzie uzupełniać – przede wszystkim na czternastu wykorzystywanych obecnie strategicznych okrętach podwodnych typu Ohio, z których każdy przenosi aż 24 takie pociski. Wycofywanie tych boomerów ma się bowiem rozpocząć dopiero po 2029 r. Ich miejsce zajmą nowe strategiczne okręty podwodne typu Columbia z prawdopodobnie szesnastoma rakietami balistycznymi.

Czytaj teżBroń ostateczna NATO. Zapaść, czy modernizacja?

Reklama

Komentarze

    Reklama