Reklama

KOSMONAUTYKA

SpaceX ponownie odwołuje start rakiety Falcon 9

Fot. SpaceX via Facebook
Fot. SpaceX via Facebook

Po raz trzeci SpaceX odwołał start rakiety nośnej Falcon 9-R full thrust z satelitą telekomunikacyjnym SES-9. Tym razem doszło do odpalenia silników pierwszego stopnia rakiety ale zostały one natychmiast zatrzymane przez komputer sterujący misją. Elon Musk, właściciel SpaceX poinformował, że przyczyną było włączenie się alarmu niskiego ciągu, który został spowodowany zbyt wysoką temperaturą tlenu w mieszance paliwowej. 

Po raz trzeci SpaceX odwołał start rakiety nośnej Falcon 9-R full thrust z satelitą telekomunikacyjnym SES-9. Tym razem doszło do odpalenia silników pierwszego stopnia rakiety ale zostały one natychmiast zatrzymane przez komputer sterujący misją. Elon Musk, właściciel SpaceX poinformował, że przyczyną było włączenie się alarmu zbyt niskiego ciągu, który został spowodowany zbyt wysoką temperaturą tlenu w mieszance paliwowej. Doprowadziła ona do tego, że paliwo nie posiadało wymaganych do startu parametrów. Do zwiększenia temperatury ciekłego tlenu doszło najprawdopodobniej w wyniku opóźnienia startu o ok. 34 minuty w stosunku do pierwotnie zaplanowanego terminu. Było to spowodowane pojawieniem się nieautoryzowanej łodzi w zastrzeżonej strefie wokół stanowiska startowego na przylądku Canaveral na Florydzie. Nowa data startu nie została na razie podana przez SpaceX. Najwcześniej będzie on możliwy w nocy z 1 na 2 marca br. Na razie SpaceX poinformował, że zarówno rakieta, jak i jej ładunek nie są uszkodzone w wyniku przerwania startu. 

Celem misji zmodernizowanej rakiety Falcon 9R jest dostarczenie na orbitę geostacjonarną ważącego 5300 kg satelity komunikacyjnego SES-9 zbudowanego przez Boeinga. Będzie to jednocześnie najcięższy satelita, który zostanie wyniesiony przesz rakietę SpaceX na taką orbitę. W celu podałania temu zadaniu inżynierowie SpaceX stworzyli zmodyfikowaną wersję Falcona 9, która została przetestowana po raz pierwszy w grudniu 2015 roku wynosząc w kosmos konstelację 11 satelitów ORBCOMM-2. Podobnie jak w zeszłym roku SpaceX planuje odzyskać pierwszy stopień rakiety. Ma  ona wylądować na specjalnej platformie morskiej. Inżynierowie SpaceX podkreślają jednak, że tym razem, ze względu na charakter misji lądowanie rakiety ma być znacznie trudniejsze do przeprowadzenia niż w zeszłym roku. 

Reklama

Komentarze

    Reklama