Reklama

KOSMONAUTYKA

Test duńskiej rakiety nośnej. Amatorzy polecą 100 km nad Ziemię?

Ilustracja: Copenhagen Suborbitals via Twitter
Ilustracja: Copenhagen Suborbitals via Twitter

Duńczycy z organizacji non-profit Copenhagen Suborbitals przetestowali na Bałtyku rakietę Nexø I. Próba udała się tylko częściowo.  Test był elementem programu znacznie większej rakiety nośnej Spica zdolnej wynieść na wysokość ponad 100 km małego satelitę lub jednoosobowy statek kosmiczny. 

Rakieta Nexø I stanowi tester technologii amatorów z duńskiej organizacji non-profit Copenhagen Suborbitals oraz nowy etap na mapie drogowej znacznie większego projektu czyli rakiety Spica, która ma wynieść w kosmos pierwszego astronautę amatora. Wprawdzie Nexø I jest znacznie mniejsza to technologicznie ma być bardzo podobna do docelowego rozwiązania. 

Nexø I napędzana jest silnikiem BPM5 (o ciągu 5 kN) na ciekły tlen (LOX) oraz mieszaninę etanolu i wody. Ma 30 cm średnicy, 5,6 metra wysokości i masę startową 205 kg. Ze względu na konieczność zmniejszenia wagi rakiety zbiorniki pędne i podstawowa struktura wykonane są z aluminium natomiast głowica wraz z pojemnikiem na spadochronie z włókna węglowego. 

W sobotę 23 lipca br. odbył się pierwszy testowy lot rakiety Nexø I. Miał on miejsce na Bałtyku na wschód od wyspy Bornholm z pływającej wyrzutni, którą nazwano Sputnik. Planowano, że rakieta osiągnie pułap pomiędzy 6 000 a 10 000 metrów. Następnie miały zostać wystrzelone spadochrony, a rakieta miała wodować w morzu. 

Problemy pojawiły się już na samym początku. Start odbył się z kilkugodzinnym opóźnieniem ok. 16:40 czasu środkowoeuropejskiego. Przyczyną były drobne problemy techniczne. Po starcie przez ok. 30 sekund lot przebiegał zgodnie z przewidywaniami konstruktorów. Następnie pojawił się obok rakiety biały dym i zaczęła ona opadać bez spadochronów do morza. Rakietę udało się wyłowić, a po wstępnych oględzinach okazało się, że z powodu ciśnienia wody nastąpiła deformacja m.in. łączeń pomiędzy członami rakiety. 

Copenhagen Suborbitals została założona w 2008 roku przez dwóch Duńczyków: Kristiana von Bengtsona i Petera Madsena, którzy byli wspierani przez licznych wolontariuszy. Celem organizacji non-profit jest konstrukcja rakiety suborbitalnej Spica, zdolnej wynieść na wysokość ponad 100 km ładunek lub mały jednoosobowy statek kosmiczny, który – od nazwiska XVI-wiecznego duńskiego astronoma – nazwano „Tycho Brahe”. 

Pomimo nie do końca udanego lotu, zespół Copenhagen Suborbitals zapowiedział, że dalej będzie rozwijać swoje technologie i przeprowadzi kolejne próby rakietowe.

(PG)

Reklama

Komentarze

    Reklama