Reklama

Systemy Nośne

Rosja: Czołg „Armata” poleci w kosmos?

Fot. roscosmos.ru
Fot. roscosmos.ru

W odpowiedzi na wyniesienie na orbitę przez Amerykanów samochodu Tesla Roadster, Rosjanie chcą zbudować rakietę, która będzie mogła zabrać w Kosmos ponad 70 ton ładunku. Jest więc szansa, że w przestrzeni kosmiczną zostanie wysłany „czołg przyszłości” T-14 „Armata”.

Federalna Agencja Kosmiczna (Roskosmos) zleciła wykonanie projektu superciężkiej rakiety nośnej za około 1,6 miliarda rubli (30 milionów dolarów). Informacja taka pojawiła się na oficjalnej stronie zamówień publicznych. Wynika z niej, że do 31 października 2019 r. ma powstać projekt zestawu rakietowego zdolnego do wyniesienia na niską orbitę ponad 70 ton ładunku. Rosjanie ujawnili dodatkowo, że przygotowanie infrastruktury dla superciężkiej rakiety na kosmodromie Wostoczny (w Obwodzie Amurskim) ma się rozpocząć się w 2026 roku.

Nowy, rosyjski program kosmiczny jest dużym zaskoczeniem, ponieważ jeszcze niedawno Roskosmos w swoich analizach wyraźnie nie widział potrzeby szybkiej (do 2030 r.) budowy superciężkiej rakiety. Szacunki wskazywały bowiem, że koszty takiego przedsięwzięcia (związane zarówno z budową pojazdu nośnego, silników jak i odpowiedniej infrastruktury na Ziemi), mogą przekroczyć nawet półtora tryliona rubli (około 30 miliardów dolarów). Dodatkowo nie ma jak na razie zapotrzebowania na wynoszenie tak dużych ładunków na orbitę.

Sytuacje zmienił prawdopodobnie udany start amerykańskiej rakiety Falcona Heavy, która wyniosła na orbitę samochód osobowy Tesla Roadster. I nie chodziło tu wcale o to co umieszczono w kosmosie, ale jak. Rosjanie nagle zorientowali się, że kosztowo mogą już nie być tak atrakcyjni w dostarczaniu systemów na orbitę i chcą to prawdopodobnie zniwelować dużą ilością ładunku jaką jednorazowo będzie można tam wysłać.

Jest możliwe, że chcąc pokazać możliwości nowej rakiety Rosjanie na sposób amerykański będą chcieli wysłać z Ziemi coś ciężkiego, ale symbolicznego. W nieformalnych rankingach jak na razie wygrywa rosyjski czołg nowej generacji T-14 „Armata”. Oficjalnie nikt jednak tego nie potwierdza.

Reklama

Komentarze

    Reklama