Reklama

Technologie wojskowe

Program następcy rakiet Minuteman: Aerojet Rocketdyne wesprze Boeinga

Silnik rakietowy Aerojet Rocketdyne AR1, Ilustracja: Aerojet Rocketdyne
Silnik rakietowy Aerojet Rocketdyne AR1, Ilustracja: Aerojet Rocketdyne

Kontrakt przydzielony przez Pentagon firmie Boeing w pierwszej fazie programu rozwoju nowej rakiety międzykontynentalnej, GBSD będzie realizowany we współpracy ze spółką Aerojet Rocketdyne. Nowy kooperant zadba o przygotowanie elementów napędu rakietowego dla wersji koncepcyjnej pocisku, szykowanej na następcę pocisku Minuteman III.

Ground Based Strategic Deterrent (GBSD) to program modernizacji lądowego systemu odstraszania jądrowego USA. Jego założeniem jest wprowadzenie do służby nowej generacji rakiet międzykontynentalnych (ICBM), które zastąpią pociski LGM-30G Minuteman III. Projekt o strategicznym znaczeniu dla obronności Ameryki, jest szacowany jako jeden z najdroższych projektów w budżecie Pentagonu (finalny koszt do 2030 roku może sięgnąć nawet 100 mld USD).

Jak dotąd, rozdzielono już finansowanie na prace nad pierwszymi koncepcjami technologicznymi i ich wdrożeniem. Fundusze na ten cel otrzymały firmy Boeing oraz Northrop Grumman. Departament Obrony USA zlecił im dwa konkurencyjne kontrakty o ogólnej wartości 350 mln oraz 330 mln USD.

Rolą Aerojet Rocketdyne będzie wsparcie Boeinga w realizowaniu dedykowanego kontraktu, na poziomie technologii napędu rakietowego pocisków balistycznych. Firma Aerojet ma długą tradycję udziału w podobnych projektach, zaznaczając swoją obecność przy rozwijaniu napędów rakietowych każdego zdawniejszych amerykańskich ICBM, od samych początków amerykańskiego programu balistycznego.

Podobnie długą historię ma współpraca między Boeingiem a Aerojet Rocketdyne. Firmy wspólnie działały już także przy wsparciu technicznym na rzecz US Air Force i utrzymania arsenału wysłużonych rakiet Minuteman III, które mają być wkrótce zastąpione przez GBSD.

Wkład Aerojet Rocketdyne obejmie przygotowanie pierwszych zarysów zróżnicowanych systemów napędowych dla przyszłych amerykańskich pocisków. W zakres ten wchodzą zarówno silniki pierwszego stopnia na paliwo stałe, jak również napędy odpowiedzialne za kontynuację dalszych faz lotu. Przygotowane projekty mają być dostosowane do różnych konfiguracji ICBM.

Działania te poniekąd wpisują się w specjalizację firmy, która w ostatnim czasie jest odpowiedzialna za największe kontrakty związane z silnikami rakietowymi, w tym o strategicznym znaczeniu dla obronności Stanów Zjednoczonych. Flagowym przykładem jest silnik AR1, który jest jedną z alternatyw na rzecz uniezależnienia USA od rosyjskich napędów systemów nośnych.

Czytaj też: Dwie konkurencyjne wizje następcy Minutemana III

Maksymilian Augustyn

Reklama

Komentarze

    Reklama