Reklama

PRZEMYSŁ KOSMICZNY

Prezes PAK na Forum Ekonomicznym 2020: MŚP z polskiej branży kosmicznej potrafią konkurować na świecie

Fot. Polska Agencja Kosmiczna [polsa.gov.pl]
Fot. Polska Agencja Kosmiczna [polsa.gov.pl]

”Polska branża kosmiczna powinna być wzorem dla całego sektora małych i średnich przedsiębiorstw w zakresie współpracy z dużymi podmiotami” - stwierdził prezes Polskiej Agencji Kosmicznej, Michał Szaniawski w trakcie jednego ze swoich wystąpień na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Szef PAK był jednym z gości paneli dyskusyjnych na temat inwestycji w przyszłościowe technologie oraz zdolności polskich małych i średnich przedsiębiorstw do konkurowania o intratne zamówienia i relacje z wiodącymi graczami na rynku globalnym. „Nasze firmy są bardziej elastyczne i odważne w podejściu do klienta niż zagraniczna konkurencja, łatwiej przystosowują się do nietypowych sytuacji” – zadeklarował podczas jednego ze środowych spotkań.

W trakcie drugiego dnia trwającej w Karpaczu tegorocznej edycji Forum Ekonomicznego (9 września br.), prezes Polskiej Agencji Kosmicznej, Michał Szaniawski wziął udział w panelach dyskusyjnych pt. „Polskie MŚP dostawcami dla globalnych graczy” oraz „Inwestycje przyszłości. W co inwestować, aby być potentatem gospodarczym?”.

W trakcie pierwszego z nich mówił m.in. o tym, jak polskie małe i średnie przedsiębiorstwa konkurują z podmiotami z całej Europy w obszarze przemysłu kosmicznego. Jak wskazał, dziś to przede wszystkim sondy, a w tym satelity i misje eksploracyjne (jak te na Marsa), za których tworzenie odpowiada kilku dużych integratorów międzynarodowych, obudowanych całym łańcuchem dostaw systemów, podsystemów i komponentów. „Działa to w ten sposób, że duzi gracze dzielą się ryzykiem z mniejszymi, ale ci mniejsi zyskują szanse na wejście na rynek ze swoimi rozwiązaniami. To faktycznie ma miejsce i w tym uczestniczą polskie MŚP” – mówił szef PAK.

Dalej podkreślił, że za tą współpracą idzie także transfer know-how i technologii, co również wpływa na rozwój polskich podmiotów. „Przewagą polskich firm są przede wszystkim ludzie. Tak często powtarzamy, że mamy utalentowanych inżynierów, iż wydaje się to wyświechtanym frazesem. Ale to jest fakt. Pracują z pasją i mają ogromną wiedzę. Często posiadają także ogromne doświadczenie międzynarodowe” – podkreślił Szaniawski.

POLSA podkreśla rolę, jaką na tym polu odgrywa Europejska Agencja Kosmiczna. "[ESA] bardzo liczy na współpracę z polskimi MŚP" - wskazano w komunikacie dotyczącym udziału w Forum Ekonomicznym 2020. Jak wskazano, obecnie na platformie ESA zarejestrowanych jest ok. 400 podmiotów z Polski, z czego większość to małe i średnie przedsiębiorstwa. „Przodujemy w robotyce kosmicznej, mechanice precyzyjnej, elektronice oraz w opracowywaniu i wytwarzaniu instrumentów naukowych, które lecą w misjach badawczych, np. na Marsa. Za tym idzie konkretna wiedza i umiejętności, wykorzystywane potem w komercyjnych rozwiązaniach" - wskazał dalej prezes Szaniawski.

W tej chwili Polska Agencja Kosmiczna realizuje kilka programów, skierowanych do małych i średnich firm, działającym w sektorze kosmicznym. Nasze inicjatywy polegają przede wszystkim na kupowaniu usług i produktów, które chcielibyśmy, aby były rozwijane i dostarczane na polski oraz europejski rynek.

Michał Szaniawski, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej

Programy Polskiej Agencji Kosmicznej co do ogółu dotyczą wykorzystania danych satelitarnych na potrzeby administracji publicznej czy przemysłu. Agencja tworzy również Krajowy System Świadomości Sytuacyjnej w kosmosie. „To pogram dotyczący bezpieczeństwa kosmicznego. W dużym uproszczeniu dotyczy on identyfikowania i informowania o śmieciach w przestrzeni kosmicznej, które zagrażają satelitom" - wskazał szef PAK.

O inwestycjach w branżę kosmiczną dyskutowano natomiast podczas drugiego panelu z udziałem Michała Szaniawskiego, pt. „Inwestycje przyszłości. W co inwestować, aby być potentatem gospodarczym?” (tego samego dnia Forum). „Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że jest to bardzo dynamicznie rozwijający się rynek" - podkreślił na wstępie. Jak wskazano w trakcie dalszej rozmowy, sektor kosmiczny charakteryzuje się wysoką dynamiką wzrostu. „Biznes związany z nawigacją rośnie ok. 16 proc. procent rocznie, związany z obserwacją Ziemi - 10 procent. Stwarza to wyjątkowe szanse inwestycyjne” - uzasadniał prezes Szaniawski.

Według raportu Europejskiej Agencji Kosmicznej globalna wartość rynku „upstream”, odpowiadającego za m.in. satelity czy sondy kosmiczne, stanowi ok. 25 miliardów euro rocznie. Natomiast „downstream”, który zajmuje się m.in. wykorzystaniem danych satelitarnych, czyli obrazów, nawigacji, jest 10- krotnie większy i wynosi ok. 250 miliardów euro rocznie. Dane te pokazują, jak duży globalnie jest to biznes i jak prężnie się rozwija.

Michał Szaniawski, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej

W rozmowie podjęto też temat tego, że nadal znaczącymi inwestorami na rynku technologii kosmicznych są duże podmioty instytucjonalne z sektora publicznego. „Blisko 60 miliardów dolarów rocznie administracja publiczna inwestuje, poprzez zamówienia, w sektor kosmiczny” - mówił Szaniawski. Jak podkreślono dalej, w przypadku telekomunikacji jednak najczęściej są to projekty współfinansowane również ze środków prywatnych i takie też są coraz częściej wykorzystywane również w innych domenach technologicznych.

Przedstawiciel PAK wskazał też, że szukając okazji inwestycyjnych, należy skupiać się na określonych niszach, czy też specjalizacjach. „To właśnie robi Polska Agencja Kosmiczna - pomaga polskim przedsiębiorstwom, jednostkom naukowym w znajdowaniu takich nisz, w których mogliby osiągać przewagę konkurencyjną” - zaznaczył szef polskiej agencji.

Jak wytłumaczył dalej, jednym z takich posunięć mających na celu wzmocnienie opracowywanych już technologii była decyzja polskiej delegacji wspieranej przez POLSA o inwestycji w europejską misję ADRIOS. Przedsięwzięcie to, organizowane przez Europejską Agencję Kosmiczną, ma rozwinąć technologie związane z obsługą satelitów znajdujących się na orbicie Ziemi. "To pierwszy krok do stworzenia przyszłego biznesu kosmicznego zajmującego się serwisowaniem tych obiektów, tankowaniem, czy - gdy już zakończą życie - ich deorbitacją" - zaznaczono. Ma to pozwolić wykorzystać doświadczenia polskich podmiotów rozwijających już od lat swoje kompetencje w zakresie usuwania tzw. śmieci kosmicznych.

Według Szaniawskiego, inwestowanie w kosmos to nie tylko domena dużych instytucji. Zwykli obywatele także mogą zarabiać w ten sposób. „Istnieją fundusze inwestycyjne wyspecjalizowane w tym sektorze. Są notowane na giełdzie spółki rozwijające swoje produkty kosmiczne. To daje szansę każdemu z nas, by pośrednio lub bezpośrednio zainwestować w ten sektor, w firmę, która rozwija produkty kosmiczne” - mówił prezes PAK. Podkreślił jednocześnie, że lwią część przemysłu kosmicznego stanowią rozwiązania IT oparte o analizę obrazów satelitarnych. „To są rozwiązania dużo mniej kapitałochłonne, więc potencjalnie dają większa szansę na inwestycje komuś, kto dysponuje mniejszym kapitałem” - stwierdził w konkluzji.

Reklama

Komentarze

    Reklama