Reklama

KOSMONAUTYKA

Harmonogram wdrożenia statków załogowych SpaceX i Boeinga dalej budzi obawy NASA

Ilustracja: Boeing
Ilustracja: Boeing

NASA zgłosiła zastrzeżenia dotyczące projektu i bezpieczeństwa konkurencyjnych systemów startowych opracowywanych przez Boeinga i SpaceX. Może to opóźnić reaktywację amerykańskiego programu załogowych lotów kosmicznych - podała w czwartek 21 lutego agencja Reutera.

Reuters powołał się na dwa źródła branżowe i nowy raport rządowy USA. Według informacji agencji NASA płaci SpaceX 2,6 mld dol., a Boeingowi 4,2 mld dol. za zbudowanie systemów startowych mających zastąpić zamknięty w 2011 r. program promów kosmicznych w celu wynoszenia amerykańskich astronautów z terytorium Stanów Zjednoczonych na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Od tego czasu USA opłacają miejsca w statkach rosyjskich, co na tę chwilę przewidziane jest do końca 2019 r. W połowie lutego NASA ujawniła, że rozważa wykupienie dwóch miejsc w lotach jesienią tego i wiosną przyszłego roku, by zagwarantować dostęp USA do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Pierwszy bezzałogowy lot startowy z wykorzystaniem nowych systemów opracowywanych przez amerykańskie firmy miał się odbyć 2 marca, jednak panel doradczy NASA ds. bezpieczeństwa w swoim dorocznym raporcie zgłosił cztery "kluczowe czynniki ryzyka". W przypadku Boeinga ma chodzić o słabość strukturalną kapsuły przy stosowaniu osłony termicznej, natomiast SpaceX wytknięto zmiany w projekcie po eksplozji rakiety nośnej Falcon 9 z 2016 r. oraz zgłoszono zastrzeżenia wobec systemu zakładającego tankowanie rakiety, gdy załoga znajdzie się już na pokładzie kapsuły. Obu przedsiębiorstwom zarzucono również problemy w działaniu spadochronów.

Według źródeł Reutera zastrzeżenia NASA wykraczają poza wskazania raportu i na początku miesiąca obejmowały po ponad 30 zagadnień technicznych w projektach każdej z firm. W ocenie informatorów Boeing i SpaceX muszą się odnieść do "większości" wskazanych problemów, nim możliwy będzie lot z udziałem astronautów. Decyzja NASA w sprawie przeprowadzenia testowego lotu bezzałogowego 2 marca ma zapaść w piątek 22 lutego.

Firmy utrzymują, że ściśle współpracują z NASA i spełniły, a nawet przekroczyły stawiane wymogi. Boeing zapewnił dodatkowo, że słabość strukturalna kapsuły została wyeliminowana jeszcze w styczniu i mimo ciągłych prac na obecnym etapie projekt "nie wymaga żadnych poważniejszych zmian w architekturze systemu".

PAP/PZ

Reklama

Komentarze

    Reklama