Reklama

Sondy

Europejska misja na Marsa. Podjęto kluczową decyzję

Wizualizacja łazika Rosalind Franklin.
Wizualizacja łazika Rosalind Franklin.
Autor. ESA

Europejskie konsorcjum z Thales Alenia Space na czele otrzymało kontrakt do kontynuowania prac nad bezzałogową misją na Marsa - ExoMars 2028. Program, pierwotnie realizowany we współpracy z Rosją, został zawieszony w 2022 r., po wybuchu wojny na Ukrainie oraz nałożeniu sankcji na agresora.

W lipcu 2022 r., a zatem dwa miesiące przed planowanym startem misji, dyrektor ESA, Josef Aschbacher, poinformował o zakończeniu współpracy z Rosją w projekcie ExoMars i tym samym o zawieszeniu programu. Decyzja była spowodowana inwazją Rosji na Ukrainę i nałożeniu sankcji. Sytuacja zmieniła się w kwietniu 2024 r., kiedy kontrakt na kontynuowanie misji został przydzielony europejskiemu konsorcjum obejmującego Thales Alenia Space (67% udziału) oraz Leonardo (33% udziału).

Umowa o wartości 522 mln EUR zobowiązuje konsorcjum do opracowania platformy EDLM, która wejdzie w atmosferę Marsa, obniży wysokość, aby finalnie wylądować na powierzchni Czerwonej Planety. Pierwotnie za opracowanie platformy lądowania odpowiedzialna była rosyjska agencja Roskosmos. Nowi partnerzy przeprowadzą również prace konserwacyjne technologii, która została dotychczas opracowana.

Roskosmos był również odpowiedzialny za wyniesienie ładunku przy pomocy rakiety Proton-M. Z dostępnych informacji wynika, że zadanie to zostanie zrealizowane przez NASA, które obecnie poszukuje odpowiedniego operatora. Szacuje się, że start nastąpi między październikiem a grudniem 2028 r. z Centrum Kosmicznego Johna F. Kennedy’ego w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Kontrakt dla europejskiego konsorcjum jest kluczowy dla kontynuacji programu, którego celem jest poszukiwanie śladów życia na powierzchni Czerwonej Planety. W 2023 r. informowaliśmy natomiast o postępach w poszukiwaniu nowego partnera, który opracuje zamienniki dla rosyjskiej technologii przy łaziku Rosalind Franklin. Zadanie zostało przydzielone inżynierom z Wielkiej Brytanii.

Program ExoMars

Wysłanie łazika na powierzchnię Marsa to jedynie kolejny krok w całym projekcie Europejskiej Agencji Kosmicznej. W 2016 r. w stronę Czerwonej Planety wystrzelono sprzęt pierwszej fazy wyprawy - sondę Trace Gas Orbiter (TGO) oraz lądownik Schiaparelli, który jednak uległ zniszczeniu podczas próby lądowania w wyniku usterki systemu nawigacyjnego oraz błędnego odczytu wysokości.

Reklama

Zadaniem TGO jest w głównej mierze poszukiwanie gazów śladowych, w tym głównie metanu, w atmosferze Marsa. W komunikacie Thales Alenia Space czytamy, że sonda wciąż posiada duży zapas paliwa, dzięki czemu jej żywotność zostanie wydłużona na potrzeby misji ExoMars 2028. Zadaniem Rosalind Franklin będzie natomiast przemierzanie Czerwonej Planety, aby przy pomocy wiertła pobierać próbki powierzchni do analizy, pochodzące z głębokości do 2 metrów.

Źródło: Thales Alenia Space / Space24.pl

Interesujesz się kosmosem i chciałbyś wiedzieć więcej na temat eksploracji, przemysłu, wojska i nowych technologii? Dołącz do grona naszej społeczności zapisując się do newslettera i zaobserwuj nas na social mediach, aby zawsze być na bieżąco!

Reklama

Komentarze

    Reklama

    Interesujesz się kosmosem i chciałbyś wiedzieć więcej na temat eksploracji, przemysłu, wojska i nowych technologii? Dołącz do grona naszej społeczności zapisując się do newslettera i zaobserwuj nas na social mediach, aby zawsze być na bieżąco!