Reklama

Strona główna

50 lat Traktatu o Przestrzeni Kosmicznej

  • Amerykański Sekretarz Stanu Dean Rusk podpisuje w Białym Domu Traktat o przestrzeni kosmicznej w towarzystwie prezydenta USA Lyndona Johnsona oraz ambasadorów Wielkiej Brytanii i Związku Radzieckiego. Fot: ONZ
  • Amerykański Sekretarz Stanu Dean Rusk podpisuje w Białym Domu Traktat o przestrzeni kosmicznej w towarzystwie prezydenta USA Lyndona Johnsona oraz ambasadorów Wielkiej Brytanii i Związku Radzieckiego. Fot: ONZ

27 stycznia 1967 r. Stany Zjednoczone, Związek Radziecki i Wielka Brytania podpisały „Układ o zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi”. Ten fundamentalny akt prawny zapoczątkował rozwój międzynarodowego prawa kosmicznego. Do dziś do umowy przystąpiło 105 państw, jednak w 24 z nich Traktat nie został dotąd ratyfikowany.

Układ o zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej został pół wieku temu jednocześnie przedłożony do podpisu w Waszyngtonie, Londynie i Moskwie. Pakt zaczął obowiązywać 10 października 1967 r., z chwilą gdy uzyskał ratyfikację w pięciu krajach. Jego oficjalnymi językami są angielski, rosyjski, francuski, hiszpański i chiński.

Układ, zwany w skrócie „Traktatem o przestrzni kosmicznej” reguluje najbardziej podstawowe prawa jeśli chodzi o wykorzystywanie przestrzni kosmicznej i obecnych w niej ciał niebieskich przez społeczność międzynarodową. I tak oto artykuł pierwszy tego aktu prawa międzynarodowego stwierdza m. in., że przestrzeń kosmiczna, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, jest wolna dla badań i użytkowania przez wszystkie państwa bez jakiejkolwiek dyskryminacji, na zasadzie równości i zgodnie z prawem międzynarodowym; dostęp do wszystkich obszarów ciał niebieskich jest wolny.

W dalszej części znajdują się zapisy nakazujące pokojowe wykorzystanie kosmosu, czy mówiące o odpowiedzialności krajów za szkody poczynione przez wypuszczanie przez nie satelity. Jednocześnie, umowa określa kosmonautów mianem wysłanników ludzkości w przestrzeni kosmicznej i wzywa sygnatariuszy do udzielania astronautom z innych krajów niezbędnej pomocy w sytuacjach awaryjnych.

Outer_Space_Treaty
Sygnatariusze Traktatu o przestrzeni kosmicznej. Zielony: państwa, które podpisały i ratyfikowały; żółty: państwa, które podpisały, ale nie ratyfikowały; czerwony: państwa, które nie przystąpiły do umowy. Źródło ilustracji: Wikimedia Comons. Autorzy: Happenstance, Danlaycock et al. Licencja: CC BY-SA 2.5

Niemniej, Traktat o Przestrzeni Kosmicznej, zapewne po części ze względu na swoje stosunkowo wczesne powstanie, pozostawił istotne niedopowiedzenia. Przykładowo, nie określa, na jakiej dokładnie wysokości nad powierzchnią Ziemi rozpoczyna się otwarta przestrzeń kosmiczna. Zwyczajowo przyjmuje się, że granicę tę wyznacza tzw. linia Kármána, znajdująca się 100 km nad powierzchnią morza. Współcześnie, coraz bardziej palącym problemem staje się niejasność, jaką Układ z 1967 r. stworzył jeśli chodzi o wykorzystywanie kosmicznych bogactw nie przez państwa, ale przez inne podmioty.

Ściśle rzecz biorąc, czy firmy prywatne, którym uda się wcielić w życie ideę kosmicznego górnictwa, mogą rościć sobie prawo własności do minerałów pozyskanych na innym ciele niebieskim niż Ziemia? Artykuł drugi tego międzynarodowego aktu prawnego mówi jedynie, że: Przestrzeń kosmiczna, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, nie podlega zawłaszczeniu przez państwa ani poprzez ogłoszenie suwerenności, ani w drodze użytkowania lub okupacji, ani w jakikolwiek inny sposób. Wykorzystując, czy też próbując twórczo zinterpretować tę nieścisłość, USA już w 2015 r. wprowadziło ustawodawstwo przyznające amerykańskim firmom prawo własności surowców naturalnych, które wydobędą one z planetoid. Do wdrożenia podobnych regulacji intensywnie przymierza się także Luksemburg.

Układ o zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej wszedł w życie niemal równo 10 lat po umieszczeniu na orbicie przez Związek Radziecki pierwszego sztucznego satelity Ziemi. Dziś niektóre zapisy dokumentu sprzed 50 lat mogą brzmieć naiwnie, jak choćby ten fragment atykułu pierwszego: badanie i użytkowanie przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, prowadzone lub wykonywane są dla dobra i w interesie wszystkich krajów, niezależnie od stopnia ich rozwoju gospodarczego czy naukowego, i stanowi dorobek całej ludzkości.

Znaczenie tego Układu wciąż pozostaje jednak dość duże i stale rośnie, gdy coraz więcej państw i firm aktywnie eksploatuje przestrzeń kosmiczną. Fundamentalne znacznie ma w dalszym ciągu artykuł trzeci aktu normatywnego, podkreślający, że Państwa Strony Układu prowadzą działalność w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej, łącznie z, Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, zgodnie z prawem międzynarodowym, łącznie z Kartą Narodów Zjednoczonych w interesie utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz rozwoju współpracy i porozumienia między narodami.

Pionierski Traktat o Przestrzeni Kosmicznej pociągnął za sobą powstanie kolejnych układów międzynarodowych poświęconych temu zagadnieniu, jak np.:

  • Umowa o ratowaniu kosmonautów, powrocie kosmonautów i zwrocie obiektów wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną z 22 kwietnia 1968 r.,

  • Konwencja o rejestracji obiektów wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną z 14 stycznia 1975 r.,

  • Układ normujący działalność państw na Księżycu i innych ciałach niebieskich z 18 grudnia 1979 r.

Reklama

Komentarze

    Reklama