Reklama

KOSMONAUTYKA

Nowozelandzki kosmodrom bliski ukończenia

Stanowisko startowe firmy Rocket Lab na Wyspie Północnej w Nowej Zelandii jest już niemal ukończone. W poprzednim miesiącu umieszczono tam już 50-tonową platformę startową. Na szczęście nie została ona uszkodzona przez niedawne trzęsienie Ziemi. 

Epicentrum trzęsienia Ziemi w dniu 2 września br. znajdowało się ok. 250 km na północny wschód od kosmodromu. Trzęsienie było dość silne, o magnitudzie 7,1. Jak jednak zapewniają władze Rocket Lab, kataklizm nie uszkodził wykańczanego właśnie stanowiska startowego. Jak zapewniła rzeczniczka spółki, Catherine Moreau Hammond: „Wszystko przebiega zgodnie z planem i trzęsienie ziemi nie miało wpływu na nasze działania”.

Kosmodrom na półwyspie Mahia należącym do Wyspy Północnej będzie obsługiwał starty produkowanych przez Rocket Lab niewielkich rakiet nośnych Electron. Ich testy mają się odbyć jeszcze w tym roku. W założeniu rakieta Electron ma służyć do umieszczania na orbicie stosunkowo małych satelitów, przy niewielkich kosztach i dużej elastyczności co do terminów wystrzeliwania. Strategia ta wypełnia lukę na rynku, zdominowanym przez duże, drogie i rzadko startujące rakiety nośne.

Pułap rakiety o długości 16 m i średnicy 1,2 m wynosi 500 km z ładunkiem o masie 150 kg. Koszt jednego startu ma wynieść ok. 4,9 mln USD, a dostarczenie na orbitę jednego miniaturowego satelity typu Cubesat ma kosztować od ok. 50 tys. USD wzwyż. Rakieta Electron wykonana jest z kompozytów, co znacznie obniża jej masę. Za napęd pierwszego stopnia służą specjalnie zaprojektowany dla tego sprzętu silniki Rutherford LOX/RP-1 o ciągu maksymalnym 183 kN. Drugi stopień napędza natomiast silnik Rutherford Vacuum Engine. Warto dodać, że elementy silników są produkowane z wykorzystaniem techniki druku 3D.

Szerzej: Silnik rakietowy z drukarki 3D gotów do lotów próbnych

Kalendarz Rocket Lab na lata 2017 i 2018 wypełnia się komercyjnymi zamówieniami na wyniesienia ładunków w przestrzeń kosmiczną od coraz to nowych klientów, wśród których jest także NASA. Firma Planet chce użyć rakiet Electron do umieszczania na orbicie swoich niewielkich satelitów obserwacyjnych. Rocket Lab ma też zająć się wynoszeniem dla firmy Spire Global cubesatów do m.in. zbierania danych pogodowych i śledzenia ruchu morskiego.

Czytaj więcej: Rośnie zainteresowanie nowozelandzką rakietą nośną

Paweł Ziemnicki

Reklama

Komentarze

    Reklama